czwartek, 13 lutego 2014

Vintage soutache necklace

LIKE US ON FB TO SEE MORE






necklace: A&A factory
vintage perfume bottle: souvenir from France


Technika haftu sutasz dosłownie mnie zaczarowała. Zebranie niezbędnych na początku materiałów zajęło mi dzień. Potem kilka filmików instruktażowych na youtubie (współczesna praktyczna encyklopedia, można tam znaleźć wszystko!) i zaczęłam szyć swoje naszyjniki Akurat tak się dobrze złożyło, że chodziłam w tym okresie w ciąży (już zdecydowanie zaawansowanej) więc miałam mnóstwo czasu, a właśnie ta technika potrzebuje go naprawdę dużo. Oprócz tego wystarczy być bardzo cierpliwym i precyzyjnym i już. Nie jest to aż takie trudne, a bardzo efektowne.

Do tego akurat naszyjnika mam naprawdę wielki sentyment, dlatego nie jest on na sprzedaż. Bardzo dużo czasu zajął mi sam projekt, bo miałam kilka pomysłów i w zasadzie z każdym nowym elementem pojawiało w głowie coś nowego. Ostatecznie jednak przeważyła prostota (to była naprawdę ciężka bitwa, ponieważ ja z natury jestem okropną sroczką...).

Na chwilę obecną niestety przechowuję go w szufladzie. Z brzdącem, nie ma co zakładać na siebie błyskotek, jeśli nie chcemy nosić ich po raz ostatni. Na szczęście mój Adasiulek szybciutko rośnie i jest coraz mądrzejszy, także dzień, w którym sroczka (czyli ja) przywdzieje swoje piórka (czyli moje stosy biżuterii) jest już blisko! :)

5 komentarzy:

  1. zawsze marzyłam o takiej buteleczce na perfumy.. ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Quel beau collier ! Il est original, j'aime beaucoup !

    Clémence.xx
    http://fille-au-foyer.blogspot.fr/

    OdpowiedzUsuń
  3. Wow! Ale robi wrażenie! Przy delikatnej sukience musi genialnie wyglądać <3

    OdpowiedzUsuń